Przez parę pierwszych tygodni po adopcji Bolesława codziennie zapisywałam jak wyglądał nasz dzień, co przesłodkiego zrobił i czego się o nim dowiedziałam.

Mam w dzienniku takie zapiski:

“Nad ranem zaczęło grzmieć. Boluś obudził się, oparł łapy o tylną ramę łóżka i wystawił nos do góry. Wąchał powietrze wpadające do sypialni przez uchylone okno. Nie bał się. Obserwował.”

“Dziś zasnął między moimi nogami na podłodze w kuchni. Siedziałam po turecku na kafelkach i rozpakowywałam paczkę z wege spożywczaka. Wyminął karton, podszedł do mnie i zwinął się kłębek w zagłębieniu moich kolan. I zasnął. Tak twardo, że zaczął biegać przez sen. Zdrętwiały mi nogi, ale nie ruszałam się. Głaskałam go po uszkach i patrzyłam jak śpi”.

“Dziś pierwszy raz odpięliśmy Bolciowi smycz, żeby pobiegał z kolegą, którego poznał dzień wcześniej. Pobawił się z nim chwilę i wrócił do nas. Przybiegł rozrzucając łapy i uszy na wszystkie strony, z uśmiechniętym pysiem i błyszczącymi oczami. Wskoczył mi w ramiona i zaczął lizać po twarzy.”

Gdy wracam do tych zapisków wszystko mi się przypomina. Chłód kuchennych kafelków pod nogami, zapach świeżo skoszonej trawy w parku i szum deszczu za oknem w tamten burzowy poranek. Wspomnienia są wyraźne, moje, niezmienione przez inne spojrzenie innych i niezatarte. 

Chociaż zanim sięgnęłam do notesu prawie wcale ich nie pamiętałam.

Czas wypłukuje pamięć z dobrych wspomnień.

Pozbawia każdą zwykłą-nie-zwykłą chwile kolorów, dźwięków, zapachów i uczuć, które jej towarzyszyły. O wiele łatwiej zachowujemy w sercu i w głowie trudne doświadczenia. Tragedie, o których chciałybyśmy zapomnieć. Dlatego właśnie tak ważne jest zatrzymywanie tych małych, z pozoru nic nie znaczących chwil w słowach. Notowanie ich w dzienniku, notesie, na luźnych kartkach trzymanych w szufladzie albo w nigdy niewysyłanych listach.

Bo właśnie z takich drobnych chwil jak z puzzli składa się nasze życie. 

Zatrzymaj w słowach jedną przyjemną chwilę, której dziś doświadczyłaś.

Co sprawiło Ci radość, wywołało uśmiech, wypełniło serce ciepłem?

Łyk kawy, myśl o kimś bliskim, zapach ulubionego balsamu do ciała, dotyk nosa Twojego psa, miękka sierść kota, uśmiech dziecka, dobra książka, smaczny obiad, szelest liści na wietrze, fajnie ułożone włosy, kolor lakieru do paznokci, ciało przyjemnie zmęczone ćwiczeniami, ulubiona piosenka w słuchawkach, nowy notes, spacer w słońcu, spacer w śniegu albo gorąca herbata po spacerze w deszczu, miły komentarz, ciepła wiadomość, ciekawa rozmowa. 

Jaką chwilę wybierzesz? Co chcesz zapamiętać? Jaki kawałek zupełnie zwykłego-nie-zwykłego dzisiaj zatrzymasz w słowach?

aleks


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *